Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:476.30 km (w terenie 161.20 km; 33.84%)
Czas w ruchu:17:19
Średnia prędkość:27.51 km/h
Maksymalna prędkość:61.30 km/h
Suma podjazdów:2815 m
Maks. tętno maksymalne:191 (97 %)
Maks. tętno średnie:178 (90 %)
Suma kalorii:10736 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:39.69 km i 1h 26m
Więcej statystyk

Trochę dłużej w niedzielę...

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

... jadę. Zbieram się rano i mimo kiepskiej pogody (chłodno i pochmurno) wsiadam ok. 8 na Onix'a. Trzeba trochę kilometrów wreszcie zrobić, więc mam zamiar starą dobrą i znana trasą przez Supraśl do Wierzchlesia, Straż, Czarna Białostocka i na Białystok. Jechało się (kojarzę jakoś po takim czasie;) całkiem nieźle.



  • DST 35.60km
  • Czas 01:07
  • VAVG 31.88km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 187 ( 95%)
  • HRavg 168 ( 85%)
  • Kalorie 744kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko w sobotę

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

Późno te wpisy robię, ale z moich zapisków wynika że tydzień po maratonie w Narewce nie był sprzyjający pogodowo do jazdy. Do tego nałożyły się inne obowiązki i znów nie było jeżdżenia w tygodniu. Także w sobotę wskakuje krótko na szosę i standardową trasę robię: Supraśl - Krasny Las - Grabówka.

  • DST 68.10km
  • Teren 59.20km
  • Czas 02:42
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 187 ( 95%)
  • HRavg 174 ( 88%)
  • Kalorie 1918kcal
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kresowy w Narewce

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 08.12.2011 | Komentarze 0

Po tygodniowej przerwie od jeżdżenia i treningów zabierałem się na następne zawody z dużą obawą co do wyniku. W Ełku jechało mi się świetnie. W niedzielę i poniedziałek zrobiłem sobie rekreacyjne rozjazdy szoską po Mazurach. I później pięć dni przerwy aż do dnia maratonu w Narewce. Jaki wpływ będzie miała taka przerwa na moją jazdę?
Po krótkiej rozgrzewce z teamem stajemy na starcie.

na starcie © dater


Długi dystans jedzie jeszcze ze mną Adam, Czarek i Marcin. Reszta chłopaków tradycyjnie na mini. Szeroki skład na te zawody sprawia, że na starcie robi się tak „refleksowo” ;)

startujemy © dater


Startujemy I udaje nam się dość szybko z Marcinem przecisnąć do przodu. I o dziwo trzymamy się czołówki przez pierwsze 10 kilometrów. Ten odcinek jest bardzo szybki. Nie zdarzyło się chyba jeszcze, żebym początek miał ze średnią ponad 33 km/h. Później jest już trochę gorzej, zaczyna się cięższy teren i zaczyna zaskakiwać. Sporo błotka, kałuż, ciężkich przepraw przez korzenie. Zaczynają się też podjazdy i to całkiem niezłe, których ciężko tu było się spodziewać.
Cały czas jedziemy razem z Marcinem. Udaje nam się doganiać i przeganiać grupki lub pojedynczych zawodników. Gdzieś w drugiej połowie czasu jest odcinek asfaltowy, na którym Marcin dociska, ja mu siadam na koło i tak ciśniemy doganiając większą grupę. Ale zjeżdżamy się strasznie. Ja na kole, więc jakoś lepiej to przeżyłem, Marcin stracił power. W którymś momencie, na trudniejszej sekcji spada z siodła, staje w jakimś błocie. Ja cisnę dalej i po jakimś czasie zauważam, że już go za mną nie ma. Jedzie mi się na tyle dobrze, że dobijam do następnej grupki, siadam na koło i tak jadę z kilkoma zawodnikami już do końca.
Wpadam na metę, mega zadowolony, czując że poszło mi dobrze.

mega zadwowlony na mecie © dater


Cały wyścig jechało mi się rewelacyjnie, noga podawała, tętno było w miarę spokojnie. Minąłem zawodników, za którymi zwykle byłem i do mety już mnie nie dopędzili. Odczucia były świetne :D

zadowolenie © dater


No i ostatecznie wyszedł bardzo dobry wynik, najlepszy w sezonie :D Cholera człowiek, już nie wie jak z tą teorią treningu postępować i rozumieć. Chyba trafiłem wreszcie niechcący na hiperkompensację ;)

A do kjuba przyczepił się mały przyjaciel :)

przyjaciel kjuba :) © dater


A ogólnie dobry wynik teamu był świętowany napojami regeneracyjnymi.

pomaratonowa regeneracja ;) © dater


Czaro się ładuje... © dater


komplet na mecie © dater




  • DST 8.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 180 ( 91%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 145kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd MK Narewka

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 08.12.2011 | Komentarze 0

Następny Maraton Kresowy, tym razem w Narewce. Krótka rozgrzewka teamowa, tam i z powrotem. Jesteśmy prawie w komplecie.

MK Narewka - Refleks Bike Team © dater


  • DST 49.50km
  • Czas 01:37
  • VAVG 30.62km/h
  • VMAX 54.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Giżycka do Ełku

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 04.12.2011 | Komentarze 0

Wiele razy przejeżdżałem trasę Ełk - Giżycko samochodem. I zawsze marzyłem żeby śmignąć się tamtędy szoską. Przepiękna droga, krajobrazy, góreczki, świetne krajobrazy. I bardzo dobry asfalt :)
Korzystając z okazji weekendowego pobytu z Alą w Giżycku i z jej prawa jazdy ;) wybieram się tą trasą. Pakujemy się wcześniej i tak ustawiamy sobie godziny wyjazdów, żeby spotkać się w Ełku. Pogoda znów piękna, ciepło. Wyjeżdżam trochę po 16-stej.
Dróżka zgodnie z przewidywaniami świetna :) Trochę już czułem zmęczenie po ostatnich jazdach, ale zadowolenie i spełnienie było wieeeelkie:D



  • DST 51.80km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.17km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • HRavg 156 ( 79%)
  • Kalorie 1010kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wydminy

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 04.12.2011 | Komentarze 0

Po udanym starcie w Mazovii w Ełku następnego dnia planuję mazurski rozjazd. Pogoda piękna, krajobrazy cudne. Nóżka podaje aż miło. Delikatny, fajny 50 kilometrowy rozjazd :)
Początek to droga z Giżycka przez Upałty do Wydmin.

Wydminy © dater


Za Wydminami fajne górki, wynoszą mnie prawie na 200 metrów.

pagórki za Wyminami © dater


W Rantach skręcam z drogi na Ełk na zachód, kierując się na Staświny. Jest tam kilka kilometrów krętej trasy. Dzięki tym serpentynom człowiek czuje się prawie jak w górach :)

okolice miejscowości Ranty © dater


Dalej już prawie cały czas w dół. W Staświnach wjeżdżam na krajową 63 i już wśród większego ruchu samochodów dojeżdżam do Giżycka.



  • DST 54.30km
  • Teren 46.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.65km/h
  • VMAX 45.10km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 191 ( 97%)
  • HRavg 178 ( 90%)
  • Kalorie 1559kcal
  • Podjazdy 350m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

MazoviaMTB w Ełku

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 1

Po krótkim rozjeździe ustawiam się na mecie. Po Mazovii w Supraślu awansowałem do 5 sektora.

startujemy © dater


Początkowe kilometry po asfalcie, szybkie tempo. Ale trzymam się i wytrzymuję to nieźle.

jedziemy © dater


Fajnie się jedzie i czuję się dobrze. O wiele lepiej niż w Sokółce. Wypoczynek zrobił swoje. Wyprzedzam, biorę na podjazdach, jedzie się fantastycznie. Szczególnie ze krajobrazy piękne, trasa świetna i podpasowana pod moją charakterystykę. Naprawdę mam dobry start, wytrzymuję i w pociągach, pod górkę wyprzedzam, samotne ataki i ucieczki na krótkich asfaltach mi wychodzą. Mam moc :)

natrasie © dater


I podejrzewam, że byłby to jeden z moich najlepszych, jak nie najlepszy start w sezonie. Ale przychodzi pech, 35 kilometr, pompuje pod górkę… pompuje… popuje… i jakoś dziwnie miękko mi amor chodzi. To nie amor, tylko ku… kapeć :( Grrrr… Zatrzymuję się z boku, przewracam Cuba na plecy i szybko biorę się za robotę. To moja pierwsza guma na zawodach. Widzę wszystkich, których przez ostatnie 10 kilosów wyprzedzałem jak mknął koło mnie… cholera, jakie głupie uczucie. Na GPSie wychodzi, że stoję dokładnie 6 minut. Jak później policzyłem kosztowało mnie to 50 miejsc w generalce. A żesz…
Po tych 6 minutach wsiadam i znów gonię. Jakie to załamujące drugi raz widzieć plecy tych samych zawodników. Ale jadę, cisnę, walczę. Udaje mi się przeskoczyć ze 30-stu zawodników. Bo jedzie się naprawdę dobrze :) Na mecie naprawdę jestem zadowolony. Miałem pecha, ale jazda była świetna, trasa super i zaliczam te zawody do jednych z najlepszych w moim życiu.

zadowolony © dater


Wynik, przez kapcia może nie rewelacyjny, Ale awansowałem do 3 sektora i jestem mega zadowolony ze startu.
Open: 203/371, rating: 79,3%, kategoria M3: 80/141, czas: 2:11:53



  • DST 3.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:08
  • VAVG 26.25km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 176 ( 89%)
  • HRavg 153 ( 78%)
  • Kalorie 153kcal
  • Podjazdy 5m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia Ełk - rozjazd

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0

Po nieudanym starcie w Kresowych w Sokółce następny start zorganizowałem sobie w Ełku, na Mazovii. Akurat długi weekend, wycieczka do Giżycka na odpoczynek. I przy okazji ten start. Odpoczywałem i kurowałem się przez cały tydzień po tej masakrycznej Sokółce, także ciężko mi było stwierdzić coś o formie. Ale wypocząłem i miałem nadzieję, że start będzie bardziej udany niż ostatnio.
Początek jak to na Mazovii standard – stanie w kolejce do biura.
w biurze zawodów © dater

Później delikatny rozjazd, trochę asfaltem i powrót końcowym odcinkiem trasy wzdłuż jeziora. Ustawiam się na starcie, gadam z kolegami z Olsztyna, pożyczam nawet pompkę w potrzebie :)
na starcie © dater


  • DST 59.60km
  • Teren 52.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 173 ( 88%)
  • Kalorie 1924kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kresowy w Sokółce

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 0

Dzień zapowiadał się ciężko. Jakieś choróbsko się przyplątało w tygodniu i nie czułem się najlepiej. Dodatkowo zapowiadał się piekielnie gorący dzień. I taki był, nie wiem czy to prawda, ale Polar zarejestrował mi temperaturę 37 st.!!! Z reguły pokazuje prawidłowo, więc wszystko możliwe.
W Sokółce stawiła się tym razem większość teamu :) Mobilizacja była.

Refleks Bike Team - startujemy w Sokółce © dater


Stoimy w cieniu prawie do końca, bo na starcie naprawdę ciężko w słońcu wystać.

na starcie © dater


na starcie mini © dater


Na trasie naprawdę ciężko. Sucho, pełno pyłu, piachu. Miejscowi porobili jaja i czołówka się pogubiła. Marcin był przede mną a w połowie dystansu patrzę mnie dogania. Do połowy cisnąłem, jechaliśmy razem, później był moment gdzie wyskoczyliśmy na szuter, pod wiatr i tarka. Wymiekłeeem :( Od tego momentu masakra, coraz gorzej się czułem, nogi odmawiały posłuszeństwa, płuca też.

na trasie © dater


Ostatnie kilometry to mordęga dookoła zalewu w Sokółce, wytrzęsło jak cholera.

ufff - meta © dater


Na mecie dosłownie padłem. Czułem sie fatalnie, miałem dreszcze. Przegrzanie, udar czy coś takiego. Normalnie żar lał się z nieba, a mną trzęsło. Na pewno miałem gorączkę. Od razu paracetamol zaaplikowałem i… piwko. Pomogło ;)

...padłem © dater


Chłopaki z mini czuli się ok – przymierzali się nawet do podium ;)

chłopaki przymerzają się do podium :) © dater


Marcin przede mną, Adaś pogubił trasę i zaliczył DNFa. Czaro też ledwo dojechał.
Generalnie start fatalny, przechorowany… masakra. Coś nie mam szczęścia do tej Sokółki, w tamtym roku był to mój pierwszy start w zawodach i też nie wspominam go dobrze. Oby w w przyszłym roku było lepiej.
Wynik:
Open: 52/89, rating: 79%, kategoria Elita: 21/36, rating 79%



  • DST 3.70km
  • Czas 00:09
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 37.0°C
  • HRmax 172 ( 87%)
  • HRavg 148 ( 75%)
  • Kalorie 148kcal
  • Podjazdy 15m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

MK Sokółka rozjazd

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 0

Kilka kilometrów rozjazdu przed maratonem. Upał nemiłosierny, żar, szykował się ciężki dzień. Nie czułem się najlepiej… no i efekty startu nie były najlepsze.