Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

  • Aktywność Jazda na rowerze

Podsumowanie sezonu

Sobota, 29 grudnia 2012 · dodano: 29.12.2012 | Komentarze 0

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, więc czas na podsumowania.
Udało mi się wykręcić rekordowy dystans, prawie 5,5 tys. kilosów. Do celu, okrągłych 6 tys. zabrakło, ale nie miałem specjalnie parcia na dokręcanie. W ciągu roku zmieniło się moje postrzeganie celu, z robieniu kilometrów na świadome trenowanie. Szczególnie w drugiej połowie roku, więc już tak nie nastawiałem się na same kilometry. Dziś jeszcze mogłem te kilkanaście kilometrów dokręcić, żeby przekroczyć 5,5 tys., ale wolałem zrobić trening bazy na Tacx’ie.
Mimo wszystko rekord sezony padł, rekord pojedynczej wycieczki też. Od wiosny kręciłem coraz dłuższe dystanse, żeby pod koniec czerwca pyknąć życiówkę – 342 km :) Jeszcze były ambicje i próba pokonania granicy czterech stówek, ale to się nie udało. Później zmieniłem priorytety, jak już wcześniej zaznaczyłem i nie próbowałem więcej takich długich dystansów jeździć.
Zacząłem bardziej stawiać na świadomy, celowy trening i dążyć do coraz lepszych wyników startowych. Nie ukrywam, że sezon i forma była poniżej oczekiwań. Zrobiłem rachunek sumienia, stąd też zmiana podejścia i zmiana planu treningowego na przyszły sezon.
Starty zacząłem oczywiście Maratonem Kresowym w Białymstoku. Start słaby, niewiele lepszy niż rok wcześniej i rozczarowujący. Przepracowałem zimę, a formy nie było. Na obroty wkręcałem się bardzo wolno, aż do połowy sezonu. Następnie zadebiutowałem w Skandii, także ze średnim wynikiem. Kresowy w Augustowie jechało mi się już lepiej, niestety błędy trasy i organizacyjne sprawiły, że wyniki z tego startu nie były w ogóle ujmowane do klasyfikacji. Następne Maratony Kresowe w Michałowie, Łomży i Sopockiniach na Białorusi to coraz lepsze starty, forma i wyniki. Na przełomie lipca i sierpnia osiągnąłem szczyt formy i wystartowałem w Mazovii w Supraślu. Jechało się bardzo dobrze, zbudowaliśmy teamowy pociąg i przeciągnęliśmy ze dwa sektory :) Niestety przez głupi błąd na zjeździe wyścig skończył się już dla mnie na pierwszych kilometrach, pierwszy mój DNF w historii. Obolały i z pobitym barkiem wylądowałem na prześwietleniu w szpitalu, na szczęście okazało się, że jestem cały. Po dwóch tygodniach, odczuwając już tylko lekkie bóle mogłem wystartować w Sokółce. I myślę, ze mógł to być mój najlepszy start. Niestety czarna seria trwała i na kilkanaście kilometrów przed metą, jadąc na bardzo dobrej pozycji i jeszcze z dużą rezerwą sił urwałem hak przerzutki. I drugi nie ukończony maraton pod rząd stał się faktem. Na szczęście pech skończył się w Narewce i pojechałem bardzo dobrze, zaliczając najlepszy start w sezonie. Niestety forma skończyła się w Suwałkach. Na pewno wpływ na to miały fatalne warunki i pogoda, ale tak źle to mi się jeszcze w tym sezonie nie jechało. Dwa ostatnie maratony w Supraślu i w Mielniku to znów całkiem niezłe starty, ale cały sezon czuć już było w nogach i wynik mimo wszystko nie był zadowalający.


Uploaded with ImageShack.us

W generalce Maratonów Kresowych zająłem 30 miejsce. Trochę poniżej oczekiwań, bo celowałem w Top25, ale konkurencja w tym roku była bardzo mocna. Startowało kilku nowych, mocnych zawodników, generalnie frekwencja była w tym sezonie o wiele wyższa. Plus kilku zawodników naprawdę mocno pojechało sezon, widać że włożyli dużo pracy w przygotowania. W kategorii Elita Plus udało się osiągnąć 8 pozycję, co wydaje mi się naprawdę dobrym wynikiem. Ciekawe czy do poprawienia w przyszłym sezonie.
Drużyna zajęła 5 miejsce w generalce i to należy uznać za bardzo duży i największy sukces mijającego sezonu. Refleks Bike Team zagościł kilka razy na pudle poszczególnych edycji. Najwięcej ich zaliczył Sasza i nasza kobieca gwiazda Ola. Sasza stracił trzecie miejsce w kategorii Elita Plus w ostatnim wyścigu w Mielniku urywając łańcuch. A Ola, gdyby startowała cały sezon regularnie na długim dystansie, to też miałaby pudło. Ale jak to się mówi „co się odwlecze, to nie uciecze” :) Przyszły sezon zwieramy szyki i ruszamy do boju o pudło. Chociaż konkurencja będzie jeszcze większa wiem, że do startów w Kresowych szykuje się kilka mocnych drużyn. Więc być może utrzymanie piątego miejsca będzie nawet trudno. A team w przyszłym sezonie będzie jeździł pod zmienioną nazwą: BLU Team Refleks. Skład się już skrystalizował i myślę, ze będzie w miarę stały.
Kategoria Bez km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]