Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:20396.47 km (w terenie 6110.17 km; 29.96%)
Czas w ruchu:802:22
Średnia prędkość:25.42 km/h
Maksymalna prędkość:186.00 km/h
Suma podjazdów:154053 m
Maks. tętno maksymalne:197 (100 %)
Maks. tętno średnie:179 (91 %)
Suma kalorii:492503 kcal
Liczba aktywności:358
Średnio na aktywność:56.97 km i 2h 14m
Więcej statystyk

Memoriał rowerowy 2009, dzień II

Sobota, 6 czerwca 2009 · dodano: 09.07.2009 | Komentarze 0

Rano powstań :) Atmosfera ciężka, od 5-tej słychać chrapanie, a orkiestra jest ciężka. Atmosfera, że siekerę można powiesić. Dziesięciu chłopa w jednym pomieszczeniu to nie jest kolonia :P. Hitem ranka jest autentyczna mp3-ka z zapisem apelu w jakiejś jednostce wojskowej. Sierżant ma taki słowotok, że paść można. Kwiecisty jest jak cholera. Powiedzenie dnia: "prądu w kitę kotom najeb...".
Jedziemy na "żebra żubra" jeszcze przed śniadaniem. Nie wszyscy co prawda, bo po wczorajszym niektórzy zaniemogli..
"Żebra..." nie do pokonania. Niestety aura daje znać o sobie, a padało przez ostatnie kilka dni. Na "żebrach" błoto neisamowite, towery nam się zapadają. Po kilometrze zawracamy na szosę. Jedziemy asfaltem na Pogorzelce, później w lewo na szuter i do rezerwatu. Adam z Kacprem nas wyprzedają i biora "żebra" od drugiej strony. Okazuje się że jest łatwiej, i zawóciliśmy dosownie na 100 m przed końcem trudności. Ale reszta o tym nei wie, więc wyjeżdzamy na szosę wracając do Białowieży. Razem rano 15,73 km, prędkosc 17 km/h.

zbiórka w "Paprotce" © dater


Po śniadaniu lecimy na Narew.
w drodze na Narew © dater

Po drodze zdarzają się wypadki. Dwóch Adamów się spięło :D
Spięcie © dater

Po drodze przez puszczę natrafiamy na piękne bagno...
śliczne bagieńko © dater


  • DST 31.99km
  • Teren 26.80km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 752kcal
  • Podjazdy 24m
  • Sprzęt Kellys Oxygen 2009
  • Aktywność Jazda na rowerze

Memoriał rowerowy 2009, dzień I

Piątek, 5 czerwca 2009 · dodano: 09.07.2009 | Komentarze 0

Dzień pierwszy Memoriału im. Jarka. Palnowana trasa: Hajnówka - Białowieża, jazda trasą przez puszczę droga południową.
Z Białego jedziemy PKS-em z dworca ok. 16-tej. Jezu, pekaesem nie jeździłem z kilkanście lat. Rowery jadą naszym wozem serwisowym do Hajnówki. Część ludzi także plus z AR Randzem. Pekaesem jedzie Misiek, Bomba, Kacper, Jarek, no i Ja :). Niepolitycznie, ale wypijamy w drodze po piwku :P. W Hajnówce szukamy Biedronki, bo się tam umówiliśmy. Ale okazuje się że są trzy. Na szczęście własnie "ta" jest w centrum, przy kościele. Szybkie wyładowanie rowerów, przebranie, na siodła i wio.
odprawa, dzień pierwszy © dater

Pogoda w rodzaju "może zaraz padac". Cięzkie, szybkie chmury. Zresztą po drodze do Hajnówki padało (na szczeście na dach autobusu :).
Lecimy w puszczę, "sekorowcy" odpuszczają po jakiś 10 km, wyjeżdzają na szosę. My dość głeboko w las jedziemy, po drodze robi się ładniej i cieplej. Trzeba zdjąć jedną warstwę.
w puszczy © dater

Po drodze Adam zdejmuje na pieńku swoją bezdentkową oponę z obreczy. 15 minut przetwy na naprawę koła i napompowanie. Dalej idzie gładko. Docieramy do miejsca noclegu: Paprotka w Białowieży. Kolacja nieopodal w DPS, kilka piwek przy tnących komarach i w spanie. Ale jakie! Pięć dwupiętrowych łózek, dziesięciu chłopa w jednym pokoju. Maaaasaaaakra :). Ranek jest cieżki :P (szczególnie atmosfera w pokoju).