Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

  • DST 63.60km
  • Teren 50.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 24.46km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 173 ( 88%)
  • HRavg 150 ( 76%)
  • Kalorie 2159kcal
  • Podjazdy 683m
  • Sprzęt Scott Scale 930 Custom by Ptaq
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Wzgórza Świętojańskie

Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 12.07.2014 | Komentarze 0

Dla odmiany jakieś MTB trzeba dłuższe pojechać. Może i nawet lepiej, bo przy słabej pogodzie jakoś terenowa jazda lepiej wchodzi.
Wstaję o 7-mej, wyjeżdżam przed 8-mą. Na razie jeszcze nie pada.

Szybki szutr na Supraśl
Szybki szutr na Supraśl © dater

Początek szybkim szutrem do Supraśla. Po 10 minutach zaczyna padać. Po 20 już leje. Kurtka na plecy i jazda. Przed Supraślem już jestem całkowicie przemoczony. Do Cieliczanki i dalej w kierunku na Kołodno. Świętojańskie podjeżdżam od północy najdłuższym podjazdem. Na Górze Św. Jana nawrotka przy pomniku powstańców i w dół.

Na górze Św. Jana
Na górze Św. Jana © dater

Po drodze wdrapałem się jeszcze na wieżę widokową, ale oczywiście widać w taką pogodę niewiele :P

Panorama na dolinę
Panorama na dolinę © dater

Wrócić chciałem trochę inaczej, wschodnim brzegiem Supraśli nie zahaczając o miasto. Coś nie tak jednak pojechałem i wróciłem na drogę do Cieliczanki. Szutr już przemoknięty, ciężki, zasysający opony.

Z lotu Ptaq'a
Z lotu Ptaq'a © dater

Wracam przez Zapieczki i Studzianki. Nie mogłem ominąć oczywiście Jałówki :) Ślisko, grząsko, nie podjechałem. Ostatnie metry z buta, a zjazd ostrożnie. Ostatnie kilometry jakby przestawało padać i pod domem... ustało :P

Nie było wcale źle :)
Nie było wcale źle :) © dater




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wyodw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]