Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

  • DST 65.20km
  • Teren 58.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 56.60km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 190 ( 96%)
  • HRavg 172 ( 87%)
  • Kalorie 1939kcal
  • Podjazdy 915m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kresowy w Suwałkach

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 16.12.2011 | Komentarze 0

Po krótkiej rozgrzewce ustawiamy się na starcie. Pogoda ładna, ciepło, dużo startujących. Jak zwykle gadamy, rozluźniamy się i czekamy na start.

na starcie © dater


Po zwykłych w przy takiej okazji przemówieniach, powitaniach, opisach trasy, około 11 peleton rusza.

ruszamy © dater


Jest ciasno I jak to zwykle bywa ludzie mimo zapowiedzi startu spokojnego, honorowego cisną sie do przodu. Od razu na pierwszym rondzie hamowanie i kraksa. Chwilę później na drugim jeszcze poważniejsza, tuż przede mną. Na szczęście wymijam leżących, ale kątem oka zauważam Czarka jak leży. Później okazuje się, że wstał, ale niestety daleko nie dojechał. Rozcięta na rancie obręczy opona podczas kraksy uniemożliwia dalszą jazdę. Czaro więc kończy ten start już na pierwszym kilometrze :(
Początek asfaltem i całkiem szybko. Pierwsze górki i pierwsza selekcja. Na początku jedzie się całkiem nieźle. Później niestety sił brakuje i zaczynają się kłopoty. Podjazdy w połowie trasy, pod Smolnikami mnie wykańczają. Zaczynam odstawać od grupy z którą jechałem i zaczyna się kryzys. I w zasadzie tak się telepie aż do mety, bez siły i wigoru, nie potrafiąc mocniej docisnąć. A jeszcze przede mną Góra Jesionowa. Czaro na szczęście przychodzi z odsieczą i oferuje doping ;)

Czarek robi doping © dater


Górę Jesionową pokonuję na młynku, udaje się podjechać bez zatrzymania, do końca.

wjeżdzam © dater


wjeżdzam na Górę Jesionową © dater


już blisko mety © dater


A Czaro niezmęczony startem i niezmordowany zapodaje złote napoje dopingujące dla następnych zawodników.

Czaro zapodaje wspomaganie na ostatnich metrach © dater


Start nie najlepszy, poszło mi gorzej niż w zeszłym roku. Niestety brak treningów i jazdy ostatnimi tygodniami zaczął już negatywnie odbijać się na mojej formie. Ale same zawody, trasa super. Najładniejszy krajobrazowo maraton w cyklu, świetnie wyznaczona i wymagająca trasa. Finisz na Górze Jesionowej miodzio. Niektórzy psioczyli, mi taki finał bardzo się podobał. Było ciężko, było ostro i było to coś innego, niż zwyczajne finisze po asfalcie w centrum miast. Człowiek czuł się jak na prawdziwym górskim maratonie :)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gener
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]