Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

  • DST 62.30km
  • Czas 02:10
  • VAVG 28.75km/h
  • VMAX 62.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 167 ( 85%)
  • Kalorie 1491kcal
  • Podjazdy 415m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Co z tym wiatrem...

Czwartek, 29 marca 2012 · dodano: 29.03.2012 | Komentarze 1

...nooo!!! W tamtym roku nie pamiętam nawet jednego wypadu w taką wichurę. A tu się jeszcze marzec nie skończył, a ostanie dwie jazdy taki wmordewind, że wykańcza normalnie. Ale co, z wiatrem (pod wiatr) też trzeba (umieć) jeździć :D
Dziś korzystając z okazji, że wziąłem dzień wolny na załatwianie pewnych spraw i udało się wszystko dopiąć do 13-tej, postanowiłem wskoczyć na szosę. Pamiętając niedzielny wypad, wiedziałem że będzie ciężko. Popatrzyłem na mapę pogody, kierunki wiatrów i wybrałem znów Janów. Raz że dystans odpowiedni, czas założony też, a dwa że powrót zapowiadał się lżejszy, bo z wiatrem.
Ubrałem się na wietrzną pogodę i 13.30 byłem w siodle. I tak jak przewidziałem, wmordewind początkowo straszny. Miota Onixem na prawo i lewo. Pod Zdrojami, gdzie jest lekko z górki i nówka funkiel ładny asfalcik, zawsze wyciągam pod cztery dyszki. Teraz mając wiatr centralnie od czoła ledwo dwadzieścia wycisnąłem. O żesz...
W Białousach mokry asfalt, a na horyzoncie cięzkie chmury. I wypucowany Onix się upaprał :( Później jeszcze oczywiście pokropiło kilka razy. Ale na szczęście postraszyło tylko.
W Janowie wjeżdżam tym razem do "centrum" i robię małe kółeczko dookoła kościoła, a także fotkę.
kościół w Janowie © dater

Powrót oprócz kilku odcinków to już całkiem inna bajka. Z reguły z wiatrem i odrabiam średnią. SOT1 w tamtą stronę to 11:56, z powrotem nietypowo szybciej i to dużo: 10:04. Tak właśnie wichura działa :)
I jeszcze na dodatek na górce za Janowem, z wiatrem w plecy udało się pobić mój indywidualny rekord prędkości: 62,1 km/h :) Szkoda, że ten zjazd taki krótki... na końcu ostry zakręt w prawo i o mało co nie leżałem... ufff.
Od Czarnej Wsi Kość. powrót już w pięknym słoneczku i zrobiło się przyjemniej. Ale w Czarnej, przed samą chatą olbrzymia, czarna i strasząca chmura. Miałem szczęście...
chmura © dater



Komentarze
completny
| 17:45 czwartek, 29 marca 2012 | linkuj Piękny kościół
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]