Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dater z bazy wypadowej Czarna Białostocka. Przekręciłem na dwóch kołach 33225.50 kilometrów w tym 7698.22 w terenie. Kręcę z prędkością średnią 26.15 km/h i dociskam jeszcze bardziej :D
Więcej o mnie.

2014 button stats bikestats.pl 2013 2012 2011 2010 2009

Statystyki i osiągnięcia


Najdłuższy dystans: 342 km
Maksymalna prędkość: 79,20 km/h Najwyższe wzniesienie: 2920 mnpm Maksymalna suma przewyższeń: 2771 m

Pogoda

+2
+
-3°
Czarna Bialostocka
Niedziela, 24
Poniedziałek + -3°
Wtorek + -5°
Środa + -2°
Czwartek + -2°
Piątek + -3°
Sobota + -3°

Linki


BTR2







hosting


Instagram

GPSies - Tracks for Vagabonds


Zalicz Gminę - Statystyka dla Dater


Opencaching PL - Statystyka dla Dater

Kontakt




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dater.bikestats.pl

Wieczorny trening

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 0

Tydzień bezruchu, trzeba wreszcie ruszyć nogami. Wskakuję na Onixa i robię standardową trasę.

  • DST 35.60km
  • Czas 01:11
  • VAVG 30.08km/h
  • VMAX 52.90km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 183 ( 93%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Kalorie 714kcal
  • Podjazdy 220m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd po maratonie

Wtorek, 6 września 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 0

Standardowa trasa, pod wieczór, leciutko regeneracyjnie.

  • DST 65.20km
  • Teren 58.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 23.43km/h
  • VMAX 56.60km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 190 ( 96%)
  • HRavg 172 ( 87%)
  • Kalorie 1939kcal
  • Podjazdy 915m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kresowy w Suwałkach

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 16.12.2011 | Komentarze 0

Po krótkiej rozgrzewce ustawiamy się na starcie. Pogoda ładna, ciepło, dużo startujących. Jak zwykle gadamy, rozluźniamy się i czekamy na start.

na starcie © dater


Po zwykłych w przy takiej okazji przemówieniach, powitaniach, opisach trasy, około 11 peleton rusza.

ruszamy © dater


Jest ciasno I jak to zwykle bywa ludzie mimo zapowiedzi startu spokojnego, honorowego cisną sie do przodu. Od razu na pierwszym rondzie hamowanie i kraksa. Chwilę później na drugim jeszcze poważniejsza, tuż przede mną. Na szczęście wymijam leżących, ale kątem oka zauważam Czarka jak leży. Później okazuje się, że wstał, ale niestety daleko nie dojechał. Rozcięta na rancie obręczy opona podczas kraksy uniemożliwia dalszą jazdę. Czaro więc kończy ten start już na pierwszym kilometrze :(
Początek asfaltem i całkiem szybko. Pierwsze górki i pierwsza selekcja. Na początku jedzie się całkiem nieźle. Później niestety sił brakuje i zaczynają się kłopoty. Podjazdy w połowie trasy, pod Smolnikami mnie wykańczają. Zaczynam odstawać od grupy z którą jechałem i zaczyna się kryzys. I w zasadzie tak się telepie aż do mety, bez siły i wigoru, nie potrafiąc mocniej docisnąć. A jeszcze przede mną Góra Jesionowa. Czaro na szczęście przychodzi z odsieczą i oferuje doping ;)

Czarek robi doping © dater


Górę Jesionową pokonuję na młynku, udaje się podjechać bez zatrzymania, do końca.

wjeżdzam © dater


wjeżdzam na Górę Jesionową © dater


już blisko mety © dater


A Czaro niezmęczony startem i niezmordowany zapodaje złote napoje dopingujące dla następnych zawodników.

Czaro zapodaje wspomaganie na ostatnich metrach © dater


Start nie najlepszy, poszło mi gorzej niż w zeszłym roku. Niestety brak treningów i jazdy ostatnimi tygodniami zaczął już negatywnie odbijać się na mojej formie. Ale same zawody, trasa super. Najładniejszy krajobrazowo maraton w cyklu, świetnie wyznaczona i wymagająca trasa. Finisz na Górze Jesionowej miodzio. Niektórzy psioczyli, mi taki finał bardzo się podobał. Było ciężko, było ostro i było to coś innego, niż zwyczajne finisze po asfalcie w centrum miast. Człowiek czuł się jak na prawdziwym górskim maratonie :)



  • DST 6.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:13
  • VAVG 29.54km/h
  • VMAX 37.40km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 100kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd MK Suwałki

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 16.12.2011 | Komentarze 0

I znów tydzień bez treningów i jeżdżenia. Niestety coraz gorsze odczucia i mam przekonanie, że tym razem, w odróżnieniu od maratonu w Narewce, nie pójdzie już tak dobrze.
Spotykamy się znów niezłą ekipą teamową w Suwałkach. Robimy krótki rozjazd.

zbieramy się na rozgrzewkę © dater


RBT wyrusza na rozgrzewkę © dater


  • DST 79.90km
  • Czas 02:38
  • VAVG 30.34km/h
  • VMAX 56.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 154 ( 78%)
  • Kalorie 1508kcal
  • Podjazdy 505m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę dłużej w niedzielę...

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

... jadę. Zbieram się rano i mimo kiepskiej pogody (chłodno i pochmurno) wsiadam ok. 8 na Onix'a. Trzeba trochę kilometrów wreszcie zrobić, więc mam zamiar starą dobrą i znana trasą przez Supraśl do Wierzchlesia, Straż, Czarna Białostocka i na Białystok. Jechało się (kojarzę jakoś po takim czasie;) całkiem nieźle.



  • DST 35.60km
  • Czas 01:07
  • VAVG 31.88km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 187 ( 95%)
  • HRavg 168 ( 85%)
  • Kalorie 744kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko w sobotę

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 0

Późno te wpisy robię, ale z moich zapisków wynika że tydzień po maratonie w Narewce nie był sprzyjający pogodowo do jazdy. Do tego nałożyły się inne obowiązki i znów nie było jeżdżenia w tygodniu. Także w sobotę wskakuje krótko na szosę i standardową trasę robię: Supraśl - Krasny Las - Grabówka.

  • DST 68.10km
  • Teren 59.20km
  • Czas 02:42
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 187 ( 95%)
  • HRavg 174 ( 88%)
  • Kalorie 1918kcal
  • Podjazdy 175m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kresowy w Narewce

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 08.12.2011 | Komentarze 0

Po tygodniowej przerwie od jeżdżenia i treningów zabierałem się na następne zawody z dużą obawą co do wyniku. W Ełku jechało mi się świetnie. W niedzielę i poniedziałek zrobiłem sobie rekreacyjne rozjazdy szoską po Mazurach. I później pięć dni przerwy aż do dnia maratonu w Narewce. Jaki wpływ będzie miała taka przerwa na moją jazdę?
Po krótkiej rozgrzewce z teamem stajemy na starcie.

na starcie © dater


Długi dystans jedzie jeszcze ze mną Adam, Czarek i Marcin. Reszta chłopaków tradycyjnie na mini. Szeroki skład na te zawody sprawia, że na starcie robi się tak „refleksowo” ;)

startujemy © dater


Startujemy I udaje nam się dość szybko z Marcinem przecisnąć do przodu. I o dziwo trzymamy się czołówki przez pierwsze 10 kilometrów. Ten odcinek jest bardzo szybki. Nie zdarzyło się chyba jeszcze, żebym początek miał ze średnią ponad 33 km/h. Później jest już trochę gorzej, zaczyna się cięższy teren i zaczyna zaskakiwać. Sporo błotka, kałuż, ciężkich przepraw przez korzenie. Zaczynają się też podjazdy i to całkiem niezłe, których ciężko tu było się spodziewać.
Cały czas jedziemy razem z Marcinem. Udaje nam się doganiać i przeganiać grupki lub pojedynczych zawodników. Gdzieś w drugiej połowie czasu jest odcinek asfaltowy, na którym Marcin dociska, ja mu siadam na koło i tak ciśniemy doganiając większą grupę. Ale zjeżdżamy się strasznie. Ja na kole, więc jakoś lepiej to przeżyłem, Marcin stracił power. W którymś momencie, na trudniejszej sekcji spada z siodła, staje w jakimś błocie. Ja cisnę dalej i po jakimś czasie zauważam, że już go za mną nie ma. Jedzie mi się na tyle dobrze, że dobijam do następnej grupki, siadam na koło i tak jadę z kilkoma zawodnikami już do końca.
Wpadam na metę, mega zadowolony, czując że poszło mi dobrze.

mega zadwowlony na mecie © dater


Cały wyścig jechało mi się rewelacyjnie, noga podawała, tętno było w miarę spokojnie. Minąłem zawodników, za którymi zwykle byłem i do mety już mnie nie dopędzili. Odczucia były świetne :D

zadowolenie © dater


No i ostatecznie wyszedł bardzo dobry wynik, najlepszy w sezonie :D Cholera człowiek, już nie wie jak z tą teorią treningu postępować i rozumieć. Chyba trafiłem wreszcie niechcący na hiperkompensację ;)

A do kjuba przyczepił się mały przyjaciel :)

przyjaciel kjuba :) © dater


A ogólnie dobry wynik teamu był świętowany napojami regeneracyjnymi.

pomaratonowa regeneracja ;) © dater


Czaro się ładuje... © dater


komplet na mecie © dater




  • DST 8.40km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 40.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 180 ( 91%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 145kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Cube Reaction GTC Team
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozjazd MK Narewka

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 08.12.2011 | Komentarze 0

Następny Maraton Kresowy, tym razem w Narewce. Krótka rozgrzewka teamowa, tam i z powrotem. Jesteśmy prawie w komplecie.

MK Narewka - Refleks Bike Team © dater


  • DST 49.50km
  • Czas 01:37
  • VAVG 30.62km/h
  • VMAX 54.30km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Kalorie 970kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Giżycka do Ełku

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 04.12.2011 | Komentarze 0

Wiele razy przejeżdżałem trasę Ełk - Giżycko samochodem. I zawsze marzyłem żeby śmignąć się tamtędy szoską. Przepiękna droga, krajobrazy, góreczki, świetne krajobrazy. I bardzo dobry asfalt :)
Korzystając z okazji weekendowego pobytu z Alą w Giżycku i z jej prawa jazdy ;) wybieram się tą trasą. Pakujemy się wcześniej i tak ustawiamy sobie godziny wyjazdów, żeby spotkać się w Ełku. Pogoda znów piękna, ciepło. Wyjeżdżam trochę po 16-stej.
Dróżka zgodnie z przewidywaniami świetna :) Trochę już czułem zmęczenie po ostatnich jazdach, ale zadowolenie i spełnienie było wieeeelkie:D



  • DST 51.80km
  • Czas 01:43
  • VAVG 30.17km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 177 ( 90%)
  • HRavg 156 ( 79%)
  • Kalorie 1010kcal
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt Orbea Onix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wydminy

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 04.12.2011 | Komentarze 0

Po udanym starcie w Mazovii w Ełku następnego dnia planuję mazurski rozjazd. Pogoda piękna, krajobrazy cudne. Nóżka podaje aż miło. Delikatny, fajny 50 kilometrowy rozjazd :)
Początek to droga z Giżycka przez Upałty do Wydmin.

Wydminy © dater


Za Wydminami fajne górki, wynoszą mnie prawie na 200 metrów.

pagórki za Wyminami © dater


W Rantach skręcam z drogi na Ełk na zachód, kierując się na Staświny. Jest tam kilka kilometrów krętej trasy. Dzięki tym serpentynom człowiek czuje się prawie jak w górach :)

okolice miejscowości Ranty © dater


Dalej już prawie cały czas w dół. W Staświnach wjeżdżam na krajową 63 i już wśród większego ruchu samochodów dojeżdżam do Giżycka.